Drukuj

     Do zera w Szczuczynie.

 

     Niestety nie udał się wyjazd naszej drużyny na mecz ligowy do Szczuczyna. Gospodarze wygrali 3:0, prowadząc 2:0 do przerwy. A pierwsze pół godziny w wykonaniu naszego zespołu było całkiem niezłe. Wszystko jednak zaczęło się psuć po stracie pierwszego gola. Poza tym tylko pół godziny na boisku wytrzymał Grzegorz Badowiec, który nie był w stanie kontynuowac gry ze względu na uraz. Zaś pod koniec pierwszej połówki plac gry upuścił Rafał Weremczuk, też kontzjowany. Dużo gorsza okazała się druga odsłona spotkania, którą Cresovia kończyła w dziewiątkę. Za faul taktyczby czerwoną kartkę ujrzał Patryk Moczulski, zaś za drugą żółtą Hubert Piotrowski, tak więc po przerwie nasza ofensywa praktycznie nie istniała, bo wszystkie siły poszły na obronę.

     Cresovia: Kijora - Piotrowski, W. Moczulski, A. Barwiejuk, Nowicki - A. Kobus, Błoński, Radziszewski (46, P. Moczulski), Weremczuk (40, Kurek) - Badowiec (31, Malewski), Zalewski.