Wygrana w Mielniku. Trzy punkty pojechały do Siemiatycz.
W derbach lepsza Cresovia. Do przerwy siemiatyczanie prowadzili 1:0, po golu Pawła Radziszewskiego. Gospodarze wyrównali w 54 min., po trafieniu Andryszka. Zwycięskiego gola w 86 min. strzelił Rafał Weremczuk.
Lepiej mecz zaczęła nasza drużyna. Niestety, niewiele z tego wynikło, bo ataki na początku pierwszej połowy nie przyniosły żadnego efektu. Najbliżej zdobycia gola była Karol Jaszczołt, który jednak minął sie z piłką w polu karnym, w 7 minucie, po dośrodkowaniu Pawła Radziszewskiego. Piewsza połowa była raczej wyrównana, z lekkim wskazaniem na Cresovię, aczkolwiek to gospodarze, w 9 minuice, mieli doskonałą sytuację bramkową, a to, że nie straciliśmy gola zawdzięczamy Michałowi Nowickiemu, któy wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Podobną stuację miała Cresovia, w 40 min., kiedy to bramkarz mielniczan zdołał wbić piłkę nogą też sprzed linni bramkowej własnej bramki, po akcji Rytla z Pawłem Radziszewskiem. 5 minut później ta sama dwójka zawodników wypracowała bramkę. Prawą stoną obrońcy uciekł Rytel, dośrodkował w pole karne i Paweł Radziszewski strzałem z pierwszej piłki umieścił futbolówkę w siatce, zdobywając swojego trzeciego gola w sezonie.
Po przerwie na boisko wszedł Rafał Weremczuk, pierwszy raz po wyleczeniu urazu, zastępując Adriana Kobusa. Zagrał na lewej stronie, zaś Paweł Radziszewskie przeszedł na lewe skrzydło. To przyniosło efekt, bo Weremczuk wniósł w szeregi naszej drużyny spore ożywienie. To właśnie on, w 86 minucie, wykorzystał dogranie Radziszewskiego w pole karne i załatwił nam komplet punktów. Wcześniej nasi mieli trzy niezłe bramkowe sytuacje, ale nie udało się zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Mielnik zdobył gola w 54 minucie, wyrównując stan meczu na 1:1, po strzale głową Jakuba Andryszka, przy bienej postawie naszych obrońców.
Cresovia: Brzezik - Brzeziński, W. Moczulski, Nowicki - A. Kobus (46, Weremczuk), Kurek, Jurczuk, Kellas, P. Radziszewski - Rytel (90, K. Niewiarowski), K. Jaszczołt (81, S. Kobus).
